W piątek wieczorem kupiłam bilet weekendowy - kosztuje mniej niż 2 dobowe, a jest ważny dłużej: 2 razy byłam z gryzoniami u weta na Woli, 2 razy u podopiecznej na Saskiej Kępie (niby blisko, ale pieszo idę prawie 3 kwadranse), a dziś pojechałam po myszy do Ursusa.
Mała rzecz, a cieszy.
PS.Umyte ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz