niedziela, 22 października 2017

jeszcze żyję...

...zmęczona, obolała, samotna. Mam większą niechęć do pisania niż zwykle. Zjada mnie acedia. Chwilami czuję się bardzo dobrze. Chwile są krótkie.
Wciąż mam do adopcji 5 chomików i jedną sucz. Z kasą byłoby nieźle (w porównaniu z wakacjami), gdyby nie to, że w przyszłym miesiącu muszę oddać ćwierć tysiaka za operację chomicy. Raczej nie widzę szans na zarabianie więcej - i tak wracam do domu niemal na czworaka i śpię b.b.dużo (ostatniej nocy 12h).

Po co jeszcze żyję? Chyba tylko z obowiązku. 3 psy, 3 szczury, 4 myszy, 7 chomików - razem 17 powodów do życia.