Jestem coraz bardziej nieżywa, śpię w dzień, w nocy i pomiędzy, w domu entropia wzrasta wykładniczo, lada dzień będę się bała wejść do kuchni;)
A z pozytywów: przeczytałam "Zakazaną psychologię" T.Witkowskiego - mowy nie ma, żebym wróciła do psychoterapii! (więcej napiszę następnym razem).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz