poniedziałek, 26 listopada 2012

2 lata temu...

...wróciłam do terapii.

W ostatniej chwili, można powiedzieć. Jeszcze wstawałam z łóżka, ale z coraz większym trudem.

Przez te dwa lata zaczęłam pracę i skończyłam pracę; schudłam, utyłam i przestałam się ważyć; dostałam zaświadczenie o niepełnosprawności i nic z niego nie mam...
Innymi słowy, wszystko w normie;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz