niedziela, 20 stycznia 2013

:(((

Nawet mój własny pies mnie olewa. Uciekł cztery godziny temu. Kiedy rzucam coś do jedzenia, częstuje się, ale nie daje się złapać.
Zjadł już chyba wszystkie świństwa w okolicy, obwarczał się z sąsiadem, może kogoś przestraszył...

2 komentarze:

  1. "Znajdował się" co chwilę, tylko nie chciał do mnie podejść;) Wreszcie po 6 godzinach przyprowadziła go sąsiadka...

    OdpowiedzUsuń