czwartek, 3 marca 2016

ech...

Sucz dostała abażur na łeb, żeby nie rozlizywała rany. Niestety, czasem udaje jej się go zdjąć. Psy również są chętne do pomocy, więc jestem uwiązana w domu i nie wiem, czy będę mogła pójść spać :(

Mam nadzieję, że jutro zostanie na trochę u weta i kupię coś do jedzenia, bo będzie kiepsko :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz