...ale wczorajszy dzień zmarnowałam :( Mam jednak wymówkę - 36 stopni w cieniu!
Dziś będzie/jest lepiej - choć jak dotąd leżę przy kompie, ale jestem zajęta ważną sprawą, ogłoszeniami adopcyjnymi dla psów, które najdłużej kiblują na Paluchu.
Zresztą środa to w moim grafiku dzień na sprząt łazienki i wychodka, a pomieszczeniami bez okna wolę zajmować się wieczorem :)
PS.Psychicznie jest naprawdę dobrze, choć mogłoby być lepiej, skoro wciąż nie chudnę ;)