sobota, 2 września 2017

pojawiam się i znikam

Od tygodnia mam net (tzn.wcześniej był, ale komputer marudził, że sieć jest obca :O ), ale lada dzień go stracę. Nie tylko dlatego, że rachunek Tepsy niezapłacony... Znów wyłączą mi prąd, jak w zeszłym roku :( Wakacje rzadko obfitują w mamonę...

Chociaż mało czasu spędzałam w necie, wiele go marnowałam - facebook zupełnie nie jest mi do tego potrzebny. Ani Forum. Ani granie. Tydzień temu rozesłałam po ludziach jeden czy dwa triumfalne SMSy, ale tydzień ma siedem dni... :(

Lada dzień skończę Mobemid. I dobrze. Nie działał tak dobrze, jak spodziewałabym się po leku, którego nie wolno brać wieczorem. Rozważam powrót na citalopram, jeśli wydołam finansowo. Wellbutrin nie wchodzi w grę (ok.200zł miesięcznie).

Zaraz biegnę do sklepu z ostatnimi 6zł - moje ostatnie pieniądze przed wtorkiem, jeśli wszystko dobrze pójdzie...