O ile się orientuję, małe dzieci dużo śpią. Rozsądne istotki! Idę w ich ślady. Ostatni raz czułam się podobnie jak teraz, gdy kilkanaście lat temu przyjmowałam opipramol.
Sytuacja w ogóle była zabawna, bo nie wiem, czemu mi go przepisano. Poszłam do neurologa z drętwych przyczyn (drętwiało mi znienacka np.pół ciała) i dostałam właśnie to.
Cóż, nie polecam. Reakcja: spanie ok.15 godzin na dobę. Z drugiej strony, my, śpiochy, nie potrzebujemy wiele, aby zapaść w letarg... Z trzeciej strony, gdyby inni ludzie (a zwłaszcza filmowcy;) mieli takie sny, też by spali namiętnie:D Moja podświadomość zasługuje na Oskara:)))
PS.Jeszcze 2 dni biletu miesięcznego. Ciekawe, czy czegoś uda mi się dokonać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz