sobota, 14 kwietnia 2018

słońce

Podobno ma dobry wpływ na depresantów, he, he. Najchętniej wcale bym nie wychodziła z domu, mam zresztą opracowany plan na letnie spacery, by ze słońcem widywać się jak najmniej... Co z tego, jak muszę z cudzymi psami wychodzić w środku dnia?

Kilka dni temu wydałam ostatnie rezerwy finansowe na klatkę dla myszy, która okazała się nieodpowiednia :( Klient, który płaci hurtowo raz na miesiąc jest roztargniony, czyt. nie mam w ogóle pieniędzy. Myślałam, że pożyczę od sąsiadki, ale zapomniałam, że ona w soboty pracuje :( Istnieje szansa, że moja sadowniczka jest dziś na bazarze, wtedy mogę liczyć na jabłka na kredyt, ale muszę wyjść, żeby sprawdzić. Wyjść na słońce...

e:wyszłam, a nawet zrobiłam zakupy, bo znalazłam kasę na koncie :) Uffffff...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz