Pomysł Dany to wyznaczanie sobie zadań-nie-do-odrzucenia, każdego tygodnia jedno więcej. Zadania są malutkie, dla normalnych ludzi niezauważalne. W jej przypadku dotyczą gospodarstwa domowego, u mnie będzie nie tylko to.
A zatem w zeszłym tygodniu zaczęłam z pierwszym: ścielenie łóżka.
Brzmi dziwnie? Nie dla mnie. Owszem, z zasady przykrywam je kapą/kocem/czymś tam, ale teraz zaczęłam najpierw usuwać "gruz". Książki, czasopisma, ze dwa długopisy, kabel od lapka, tona okruchów...
Przez 7 dni było w porządku, mam nadzieję, że mi to wejdzie w krew.
Zadanie-nie-do-odrzucenia od tego tygodnia: przed pójściem spać umyć zęby. Dla mnie to wcale nie jest takie oczywiste... :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz