środa, 18 czerwca 2014

....................

3 tygodnie bez prądu, drygi tydzień domniemanej anginy, fura rachunków, których nie zapłace... I antypatyczny kot, ktory przestawil klawiature...

A ostatnio myslalam juz, ze to koniec...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz